Lęk.
Zacznijmy od tego, że lęk to normalna, zdrowa emocja!
Ma wiele twarzy – napięcia, niepokoju, poczucia zagrożenia, paniki … Może się też kryć pod kołataniem serca, uczuciem duszności, drżeniem ciała, biegunkami, zawrotami głowy itp. Można go określić prosto – jako emocję, która jest związana z oczekiwaniem zagrożenia oraz jest wzbudzana wewnątrz nas i wiąże się z poczuciem, że jest się w niebezpieczeństwie, że coś nam grozi lub, że „coś się stanie”.
Często może być dla Ciebie niejasne, dlaczego właściwie go odczuwasz, a czasem wręcz możesz mieć poczucie irracjonalności czy absurdalności tego uczucia.
Lęk pojawia się w różnych postaciach, ma różną intensywność – od niewielkiego uczucia niepokoju po ataki panicznego lęku, którym towarzyszą nieprzyjemne objawy cielesne, np. kołatanie serca, uczucie duszności, drżenie ciała, dolegliwości żołądkowo-jelitowe, pocenie się, zawroty głowy. Jeśli dominuje w Twoim życiu, to sprawia, że masz poczucie utraty kontroli nad sytuacją, często powoduje, że czegoś unikasz, że czujesz się sparaliżowany i bezsilny.
Lęk może być również Twoim drogowskazem, czymś w rodzaju wewnętrznego strażnika czy też ratownika, ale jeśli nie wsłuchasz się i nie spróbujesz zrozumieć, jaką informację Ci przekazuje, to prawdopodobnie stanie się dla Ciebie zagrożeniem, katastrofą. Wiedza o fizjologii i psychologii lęku jest niezbędna, by go rozumieć, nie bać się go i podjąć z nim dialog, słuchając co ma nam do powiedzenia. Tak potraktowany lęk może być naszym ważnym przewodnikiem w życiu i wręcz ratować nas z różnych opresji życiowych. Gdy nie chcemy go słuchać, gdy się go boimy i staramy się zagłuszyć, on przybiera na sile, właśnie po to, żebyśmy usłyszeli, co ma do powiedzenia. Niezależnie od tego, czy cierpisz z powodu stanów lekowych czy też nie, spróbuj się w niego wsłuchać, po to, by móc go zrozumieć i wykorzystać go „dla siebie”, a nie „przeciwko sobie”.
Dlaczego przeżywamy lęk?
Dlatego, że karmimy go naszymi myślami i fantazjami na temat wyobrażonego (świadomie lub nieświadomie) „niebezpieczeństwa”. Mózg, do którego dociera sygnał o zagrożeniu, jest w gotowości, by bronić nas przed zagrożeniem, łatwo włącza się „tryb alarmowy” - szczególnie w niejasnych sytuacjach. „Wyjaśnienia” o charakterze lękowym, które pojawiają się w naszych myślach np. „to pewnie zawał”, „zaraz zemdleję”, „nikt mi nie pomoże”, „a co jeśli …” owocują oczywiście narastaniem obronnej reakcji lękowej. Rusza do dzieła cała lawina fizjologicznych reakcji: walki , ucieczki lub zastygnięcia z przerażenia.
Lęk ≠ strach
Czasem ludzie utożsamiają lęk ze strachem. Choć są one pod niektórymi względami podobne, to różnią się między sobą. Przede wszystkim, kiedy czujesz strach powodują go najczęściej przyczyny „z zewnątrz”, doskonale wtedy wiesz, czego się boisz i możesz wskazać jasne sygnały zagrożenia (np. kiedy podbiega do Ciebie szczekający pies, który szczerzy zęby, warczy, jeży sierść i przyjmuje pozycję, jak do ataku możesz czuć strach i chcieć uciec). Przy strachu najczęściej reagujesz współmiernie do zagrożenia.
Lęk jest odpowiedzią na myśl lub wyobrażenie zagrożenia, czyli można powiedzieć, że jest skierowany „do wewnątrz” (możesz poczuć lęk, gdy tylko wyobrazisz sobie, że atakuje Cię pies i już mieć ochotę uciekać z ulicy do domu, albo w ogóle przestajesz wychodzić z domu, bo obawiasz się możliwego ataku).
Jednak oba stany uruchamiają podobne reakcje - przyspieszone bicie serca, szybszy oddech i wiele innych. Oba stany mogą spowodować reakcje walki o życie, ucieczki lub zamrożenie (czyli stoimy jak słup soli nie mogąc zrobić kroku).
Po co nam lęk?
Skoro jest to tak nieprzyjemne uczucie, to można zastanawiać się, jaki jest sens jego przeżywania, po co zostaliśmy wyposażeni w zdolność jego odczuwania?
Odpowiedź jest taka, że zdrowy lęk pozwala na przetrwanie i zaadaptowanie się do różnych warunków świata, w którym żyjemy. Sprawia, że mobilizujemy się do działania, że zastanawiamy się nad sposobami rozwiązania jakiejś trudnej sytuacji czy problemu, a kiedy udaje się go rozwiązać, pośrednio powoduje, że jesteśmy z siebie zadowoleni oraz budujemy poczucie własnej skuteczności i kompetencji. Lęk ma za zadanie mobilizować do ucieczki i unikania rzeczy, które mogą być dla nas niebezpieczne i niekorzystne. Jest jak wewnętrzny alarm, który ma wyczulić zmysły i zwiększyć czujność. Życie bez lęku jest jak życie bez sygnalizatora, że coś, co dzieje się w Twoim życiu może być niebezpieczne, czy też w jakiś sposób zagrażające.